Rozważanie: Poprzednie Następne ListaCzęść 3, dzień 27 Jan 15,7.8: "Jeśli we mnie trwać będziecie... stanie się wam" ON MODLIŁ SIĘ O INNYCH! Gdy Jerzy dostąpił zbawienia, Pan Jezus stał się dla niego Kimś bardzo bliskim i prawdziwym. Zapragnął, aby wszyscy ludzie dowiedzieli się, że Bóg potrafi wysłuchiwać modlitwy i odpowiadać na nie. Pan zachęcił go do rozpoczęcia wspaniałego dzieła; dzięki niemu powstał bowiem sierociniec dla dzieci. Jerzy nie miał ani grosza i nie miał żadnej możliwości tego dzieła prowadzić, ale wiedział, że Bóg jest bogaty. Dlatego zdecydował się nikogo absolutnie nie prosić o pieniądze, a jedynie modlić się o pomoc do Boga. Sierociniec został otwarty. Znalazło się w nim najpierw tylko jedno dziecko, ale stopniowo zgłaszało się coraz więcej dziewcząt i chłopców, aż wreszcie było ich ponad dwa tysiące! Jerzy musiał wynająć kilka dalszych domów, a potem zbudować jeszcze większe domy, by zaopiekować się tak wielką ilością dzieci. Niekiedy otrzymywał dary w wysokości zaledwie paru grosików. Przesyłali je ludzie, którzy kochali Pana. Kiedy indziej przychodziły dary w wysokości kilku tysięcy dolarów. W czasie swego życia otrzymał przeszło siedem milionów dolarów, a stało się to dzięki wysłuchanym modlitwom! Opracowano na podstawie publikacji "Codzienny chleb dla chłopców i dziewcząt" |