Rozważanie: Poprzednie Następne ListaCzęść 1, dzień 27 Psalm 141,3.4: "Panie, postaw straż przed ustami moimi" BÓG POMOŻE
Czuwaj, dziecko moje, nad swymi słowami, "Jestem wściekła na Lucynę; nie bawmy się z nią więcej" - rzekła Gosia do jednej ze swoich przyjaciółek. "Ja jej też nienawidzę" - odpowiedziała na to owa przyjaciółka. "Ja jej odpłacę za to, że była wobec mnie taka niegodziwa". Ach, jakież my mamy języki! Bóg mówi nam, że "nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu" (Jakub 3,8). Jest tylko jeden sposób na to, aby nasz język mówił, słodkie słowa: Musimy poprosić Boga, aby strzegł "drzwi" naszych warg. On to uczyni, jeśli oddasz Mu nie tylko język, ale całego siebie, całą swoją istotę. W miarę jak będziesz wzrastał w gronie Bożej rodziny i będziesz Mu ufał, twoje słowa będą się robiły podobne do miodu pszczelego, a nie do pszczelego żądła! Opracowano na podstawie publikacji "Codzienny chleb dla chłopców i dziewcząt" |